piątek, 20 października 2017

TUSAL 2017 - Padziernik

    Obecnie ciągle jestem w niedoczasie. Non stop się śpieszę, pędzę i jestem spóźniona. Praca - dom, dom - praca, a gdzie czas na ogarnięcie działki przed zimą o robótkach nawet nie wspomnę. 
       Nawet mój Tusalowy słoiczek jest dzień po. Wygląda jakby był na diecie bo przybyło zaledwie kilka niteczek.


Pozdrawiam cieplutko, dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. 
Zapraszam ponownie.

2 komentarze:

  1. Małgosiu! Nie jest tak źle, Od robótek tez musi być odpoczynek, A słoiczek jeszcze się zapełni - Pozdrawiam Gorąco

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesting way to judge how much work you have done, by the look of your canister😄

    OdpowiedzUsuń