piątek, 28 czerwca 2013

Robótkowa powtórka

       Dziś post jakby lekko powtórkowy, a to za sprawą ostatnich moich prac. Na prośbę koleżanki zrobiłam kolczyki i bransoletkę identyczne jak moje.

       Na zdjęciu widać efekt końcowy. Jednak w trakcie powstawania kolczyki wyglądają odrobinę skomplikowanie (wręcz kosmicznie). Pełno tu spinaczy, które posłużą do zamocowania nitki przy koraliku w kolejnym okrążeniu. Prawda, że łatwe???

       Na opakowaniu czółenek, które ostatnio nabyłam u Middi znajdował się wzorek na bardzo proste motylki. Nie mogłam się oprzeć ich urokowi i kilka wysupłałam. Przysiadły one sobie na hortensji.

       Na mojej działeczce mieszka jaszczurka, która wchodzi do szklarni i wygrzewa się na słoneczku. Jest bardzo szybka i zwinna. Trudno uwiecznić ją na zdjęciu. Fotka nie jest jakościowo rewelacyjne, ale jest robiona przez szybę.

        Mamy też ptaszka - inspektora, który musi zajrzeć w każdy zakątek działki, sprawdzając jakie prace poczyniliśmy w ostatnim czasie. Na zdjęciu siedzi pod świeżo przyciętym iglakiem.
Po obchodzie lubi się ochłodzić przy zraszaczu, a wieczorem urządza nam wspaniały koncert ptasich treli.

niedziela, 16 czerwca 2013

Bransoletkowo

        Frywolitkowe bransoletki podbiły moje serce (dla przypomnienia kursik ich wykonania znajdziecie TU). Zapewne już się domyślacie, że supłam je z cieniowanego kordonka zakupionego u Middi. Jest on bardzo dobrej jakości przez co praca z nim to istna przyjemność. Możecie same to ocenić oglądając zdjęcia.

        Bawiąc się nitkami łączyłam je z koralikami i jednolitym kordonkiem. Tylko bransoletka niebiesko - fioletowa w całości powstała z cieniowanej nitki.
        Na zakończenie dla wszystkich odwiedzających i komentujących kwiaty z mojej działeczki.




poniedziałek, 10 czerwca 2013

Frywolitkowe obrazy

       Wędrując po internecie natknęłam się na piękne obrazy wykonane frywolitką. Nie mogłam oprzeć się pokusie by tymi cudeńkami nie podzielić się z Wami. Pozostałe prace możecie obejrzeć TU .
      Ponieważ język rosyjski jest mi obcy, nie umiem podać autora tych cudeniek, ani źródła ich pochodzenia.


       Dziś dotarła do mnie paczuszka z zakupami poczynionymi w sklepie u Middi. Jestem bardzo zadowolona. Z czystym sumieniem mogę polecić ten sklep. Jest szybko, miło i sympatycznie.

       Nie mogłam się oprzeć tym cudownym kordonkom (bajeczne kolory i dobra jakość) nawinęłam na czółenka (oczywiście na nowe) i zaczęłam supłać. Efekty niedługo pokarzę.
       Jest mi niezmiernie miło powitać  Alicję Wolską w gronie obserwatorek mojego bloga.
 Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.