Witam serdecznie w ten deszczowy wieczór. Pogoda nas nie rozpieszcza. Zimno i mokro sprzyja powrotom do rozpoczętych robótek. U mnie tradycyjnie na "tapecie" frywolitka. Powoli przybywa "magicznych kwadratów" ( dla przypomnienia wzorek jest autorstwa Robin Perfetti). Już mam plany co z nich powstanie, ale o tym innym razem.
Pora też pokazać ile niteczek przybyło w moim Tusal-owym słoiczku.
Pozdrawiam cieplutko, dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Zapraszam ponownie.