Mam nadzieję, że znajdą się amatorzy by powalczyć o igielnik. Oto on:
Jeszcze zdjęcie obu stron razem.
Od kilku miesięcy walczę z frywolitkowa serwetą. Rozpoczęłam ja supłać zaraz po Bożym Narodzeniu z przeświadczeniem, że do Wielkanocy zdążę. Niestety przeliczyłam się i to bardzo. Poległam na całej linii. Zostało mi do zrobienia niespełna 2.5 rzędu. Jednak straciłam cały mój zapał. Może mnie zdopingujecie i dodacie sił do dalszej pracy.
Witam nowych obserwatorów i zapraszam do zabawy. Wszystkim obserwatorom jak i osobom mnie odwiedzającym życzę miłego i udanego długiego weekendu.