Witam serdecznie w te słoneczne niedzielne popołudnie. W piekarniku piecze się babka ziemniaczana więc mam odrobinę wolnego czasy by pokazać Wam zaległą pracę. Wcześniej nie mogłam tego uczynić ponieważ miał być to prezent. Wczoraj rzecz się dokonała i frywolitkowy, złoty czajniczek powędrował do nowego domku. Schemat pochodzi z książki "Tea is for tatting" Marthy Ess.
Do wykonania czajniczka użyłam trzech rodzai nici: środek - cieniowany kordonek Lizbeth (Cranberry Bush), do ostatniego okrążeniu "kwiatuszka" posłużyła mi Aida Anchora w kolorze khaki, a cała reszta to złoty Altin Basak (Wbrew pozorom supłanie ze złotej nitki nie jest rzeczą prostą. Przy zaciąganiu kółeczek kordonek się rozciąga. Jednak odrobina wprawy i można nad nim zapanować). Do końca nie byłam pewna czy wzór nie będzie mi się marszczył jak namieszam z taką różnorodnością kordonka. Na szczęście moje obawy okazały się bezpodstawne.
Etapy pracy nad czajniczkiem przedstawiają się następująco:
sam środeczek gdzie można dostrzec jak pięknie układają się kolory w cieniowanym kordonku.
Czajniczek już gotowy jednak jeszcze bez oprawy.
Tu już prezentacja w pełnej okazałości.
Pozdrawiam cieplutko dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Zapraszam ponownie.
Czajniczek wyszedł Ci świetnie. Już kiedyś zachwycałam się takim malutkim (to chyba zakładka z niego wtedy była) a teraz proszę, jaki duży :) Ty to potrafisz :)
OdpowiedzUsuńCudowny czajniczek! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Jestem pełna podziwu :)
OdpowiedzUsuńA to ja właśnie jestem szczęśliwą obdarowaną :))))
OdpowiedzUsuńCzajniczek jest piękny! Frywolitka subtelna, misterna, cudowna! Obrazek zawiśnie w sypialni.
Gosiu - bardzo, bardzo Ci dziekuję
Basiu cała przyjemność po mojej stronie. Ten wzorek jest tak uroczy, że mogłabym go supłać jeszcze ze 100 razy.
UsuńAle cudny ! Zazdroszczę obdarowanej :)
OdpowiedzUsuńŚliczny czajniczek, idealnie wysupłany. Elegancka ozdoba z niego powstała. Piękny jest. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Frywolitka jest tą techniką, którą kocham, a której nie potrafię. Gratuluję obdarowanej! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny czajniczek :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i oryginalna praca. Frywolitka jest jednak piękną techniką. A użycie jej w formie obrazka daje piękny efekt. Aczkolwiek sam środek czajniczka z tego cieniowanego kordonka podoba mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piekna praca. Czajniczek jest sliczny. Obdarowana osoba na pewno zachwycona. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwspaniała praca,cudowny obrazek ci wyszedł
OdpowiedzUsuńCoś niesamowitego, że tak pięknie to supłasz. W oprawie jest bardzo okazały :)
OdpowiedzUsuńFrywolitka zachwyca mnie nieustannie - a Twój czajniczek jest przecudny.
OdpowiedzUsuńAleż cudny czajniczek :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny czajniczek.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny czajniczek :)
OdpowiedzUsuńPiękny czajniczek aż zazdroszczę takich umiejętności . Pozdrawiam EWA
OdpowiedzUsuńPiękne prace, piękny blog!!! Gratuluje zdolnych łapek! Pozdrawiam serdecznie i życze samych chwil twórczych:)) zapraszam tez do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://artjonka.blogspot.com/