Urlop, słońce i żar z nieba nie nastrajają robótkowo. Dopadła mnie niemoc twórcza. Najchętniej leżałabym w cieniu na leżaku i podziwiała obłoki na niebie. Totalne lenistwo. Mam zaczętych kilka projektów, ale nie mogę się zmobilizować by je zakończyć. W ostatnim czasie zakupiłam po raz kolejny piękne kordonki u
Midii .
Z połączenia cieniowanej czerwieni i jednolitej Aidy Anhora, powstała kolejna bransoletka.
W
Qunszt nabyłam półfabrykaty i akcesoria do biżuterii. W mgnieniu oka stworzyłam takie oto kolczyki.
Zawieszkę lampwork przyozdobiłam frywolitką i powstała przewieszka w iście wakacyjnych kolorkach.
Dziękuje bardzo za odwiedziny i pozostawione komentarze. Przesyłam Wam kwiaty i zapraszam ponownie.
:) na pewno piękne jeszcze cuda z nich powstaną - doświadczenia wizualne zdobyte w przeszłości pozwalają mi być tak pewną :)
OdpowiedzUsuńBransoletka super! Wisior - bardzo pomysłowe połączenie :)
OdpowiedzUsuńU nas pogoda daje nam trochę odetchnąć, więc zaczynam coś działać robótkowo :)
Pozdrawiam
Piękne biżu stworzyłaś, a wisior jest wyjątkowo śliczny!Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAle świetne kordonki! Aż mi się zachciało wrócić do frywolitki..
OdpowiedzUsuńŚliczne rzeczy robisz, piękny wisiorek :)
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka, a zawieszka - rewelacja !
OdpowiedzUsuń