Jak już się domyślacie moja następna robótka ma coś wspólnego z zielonym kolorem. Powstała z tęsknoty za wiosną, zielenią, słoneczkiem i ciepłymi dniami. Projekt pochodzi z książki J. Stawasza "Frywolitkowe skarby". Wymyśliłam sobie, że kwiatuszki zrobię białe to będą pasować do każdego tła, a wazon zielony. Na zdjęciach jedna praca w trzech odsłonach.
Pracę zgłaszam na wyzwanie "W oczekiwaniu na wiosnę" organizowane przez Beatkę z Leniuszkowa.
Cudne :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiateczki, dzięki za zgłoszenie Małgosiu :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu - to, że cudeńka robisz, to widać. Mam pytanie: kiedy Ty to robisz?
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzynią robótek wszelakich ale również wynajdywania międzyczasu :))) przecież dopiero co tę książkę dostałaś!!!
Basiu czas szybko płynie. Książkę mam już 2 tygodnie, a kwiatuszki są nieduże więc szybko się je supła.
OdpowiedzUsuńPiękne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuje za odwiedziny:))))
Pięknie wyszło :)
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie kolorki!!!
OdpowiedzUsuńPiekna praca
OdpowiedzUsuń