czwartek, 27 lutego 2014

Tłusty czwartek z sercem

       Zapewne zastanawiacie się skąd taki tytuł dzisiejszego posta. Powiecie pączek ma być z różą, a nie z sercem. Już się Wam tłumaczę. Jak powszechnie wiadomo w tłusty czwartek wszyscy Polacy objadają się pączkami zapewne za wyjątkiem tych co wolą mięsko i owoce. Ja należę do łasuchów.
       Po powrocie z pracy zakasałam rękawy i w godzinę miałam cały stos cieplutkich pachnących pączków. Niestety mają one jedną wadę - znikają w błyskawicznym tempie.


Oto przepis na malusie pączusie:

        Pączki z serka homogenizowanego
1 serek homogenizowany waniliowy 150g
3 jajka
1,5 szkl. mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać i smażyć w głębokim tłuszczu. posypać cukrem pudrem.
                              SMACZNEGO

       Serce to moja najnowsza frywolitkowa robótka. Od znajomej dostałam austryjacki kordonek Scherzer Hakel nr 20 i postanowiłam go przetestować. Nitka jest bardzo miła w dotyku, mocna i dobrze się z niej supła. W porównaniu do Aidy Anhora jest mniej śliska i bardziej matowa. Brak jej połysku. Rozmiar 20 a jakby lekko cieńsza od Aidy. Podsumowując kordonek jest fajny, ale to nie to samo co Anhor.


       Wzorek na Pragnienie serca jest autorstwa Susan K. Fuller i jest dostępny bezpłatnie na stronie  Georgia Seitz 
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. 
Zapraszam ponownie.
 

niedziela, 23 lutego 2014

Mega jaja

       Witam serdecznie w ten iście wiosenny dzień. Nadeszła pora by rozwiązać zagadkę z ostatniego posta. Kilka osób postawiło na serwetkę, a Naila stwierdziła, że "serweta jest zbyt trywialna" i miała rację. Ja siedziałam po cichutki i supłałam kolejne kwiaty.  Męża zatrudniłam do szpachlowania , malowania i lakierowania. Potem pranie, naciąganie pikotków i powstały pierwsze w tym roku jajka. Śmiało mogę o nich napisać mega jaja. Bowiem wysokość to 16 cm, a obwód w najszerszym miejscu to 32 cm.





     
      Do frywolitki wykorzystałam elementy serwet z książki J. Stawasza "Frywolitkowe skarby". Każde jajo ma swój mały domek.


       Piękna słoneczna pogoda sprzyjała wypoczynkowi na świeżym powietrzu. Ja wybrałam się na działkę, by tam poszukać oznak wiosny, i znalazłam pierwsze kwiaty. Niestety nie wiem jak się one nazywają. Może ktoś mi podpowie. Będę wdzięczna.


Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. 
Zapraszam ponownie.


środa, 12 lutego 2014

Śnieżne kwiaty

     Witam serdecznie. Po sobotnim robótkowym spotkaniu jestem tak naładowana pozytywna energią i zapałem do pracy, że czółenka same śmigają. Zupełnie nie wiem kiedy powstały pierwsze tegoroczne frywolitkowe kwiaty. Są one białe tak jak śnieg leżący za oknem. No może faktycznie przy dodatniej temperaturze możemy podyskutować co do odcienia bieli.
       Na razie hafty poszły w kąt. W moim RR - ciasteczkowym brakuje tylko konturów. Królują frywolitki.





      Oprócz motywów kwiatowych powstaje frywolitkowy "szalik" lub "tasiemiec" jak kto woli.


       Jestem ciekawa czy zgadniecie co powstanie z tych drobiazgów??? Rozwiązanie zagadki wkrótce.

Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. 
Zapraszam ponownie.

sobota, 8 lutego 2014

Wyniki candy

       Zapewne czekacie na rozstrzygnięcie rocznicowego candy. W zabawie wzięło udział 30 osób. Odwiedziłam wszystkie blogi. Poznałam wiele sympatycznych osób i wasze pasje. Dziękuję bardzo za udział w zabawie.
       Losowanie odbyło się w sposób tradycyjny, a rolę sierotki sprawował mój syn.


       Zwyciężczynią została



        Gratuluję dla Ani Qulinarnej i proszę o dane do wysyłki. Wyślij je na mego e-maila ma.bo13@wp.pl

Dziękuję wszystkim za udział w zabawie.

czwartek, 6 lutego 2014

Candy z Nostalgią

       Anemone ogłasza candy. Do wygrania najnowsze tekturki  "Nostalgia". Wszystkie szczegóły znajdziecie TU.


sobota, 1 lutego 2014

Kolczyki w kolorze srebra

       Tydzień minął niepostrzeżenie. Upłynął on pod znakiem srogiej zimy.  Nie dość że białej i mroźnej to jeszcze z dodatkiem porwistego wiatru, który potęgował uczucie zimna. W moich pracach niewiele się działo choć plan był ambitny. Postawiłam zaledwie kilka krzyżyków w moim ciasteczkowym RR i wysupłałam ze srebrnej nitki maleńkie kolczyki.



       Wzór pochodzi z książki Sumi Fujishige "Exquise frivolite". To mój najnowszy zakup. Książka bardzo ładnie wydana, choć brakuje mi twardej oprawy. Zawiera 27 ciekawych wzorów. Począwszy od biżuterii na serwetkach małych i dużych skończywszy.


       Pisząc tego posta na kolanach mam małą pomocnicę. Jednak dziś zdjęcie Mili wylegującej się w szafie na wyjściowo - spacerowych adidasach swojej pani (czyt.moich).


        Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.
P.S. Przypominam o moim candy. Do zabawy można dołączyć TU.  Zapraszam serdecznie.