poniedziałek, 27 lipca 2015

kartka z Bolkiem i Lolkiem

       Lipcowy etap karteczkowej wymianki organizowanej przez Czarną Damę można uznać za zakończony. Dziś wszystkie pocztówki powinny być dawno wysłane. Do mnie też takowa dotarła. Jak wiecie z poprzedniego posta tradycyjnie postawiłam na haftowaną karteczkę, a wzorek opracowałam samodzielnie. Moja praca poleciała do Marty Myszkusi.


        Ja dostałam pocztówkę od Miśka 77

Do kartki dołączona była zakładka. Oczywiście z parą tytułowych chłopaków.



Miśku 77 dziękuję Ci bardzo za wspaniałą niespodziankę.

       Prace pozostałych uczestniczek zabawy możecie obejrzeć TU.  Do 30 lipca istnieje możliwość głosowania na trzy najładniejsze Waszym zdaniem karteczki, ale przestrzegam wybór jest bardzo trudny. Wszystkie prace są śliczne.


Dziękuje bardzo za odwiedziny, i pozostawione komentarze. 
Przesyłam Wam moje kwiaty.
Zapraszam ponownie.

poniedziałek, 20 lipca 2015

Bolek i Lolek

       Bolek i Lolek to  kultowa bajka milinów Polaków. Wychowało się na niej kilka pokoleń dzieci. Na srebrnym ekranie pojawili się w 1963 roku, a do chwili obecnej powstało około 150 odcinków. Para tytułowych chłopców miała masę przygód: wyruszyli w Świat wyobraźni kręcąc magicznym globusem, podbili dziki zachód, byli na wakacjach, na swej drodze spotykali bohaterów znanych bajek, zjechali do kopalni. Na dużym ekranie w 80 dni okrążyli Świat. Fenomen tej bajki sprawił, że przed telewizorami zasiadały dzieci w wielu krajach.
       Choć jestem dużą dziewczynką i wyrosłam z oglądania Bolka i Lolka to przyszło mi się zmierzyć z tymi chłopakami. Wszystko to za sprawą bajkowej wymianki karteczkowej organizowanej przez Czarną Damę. Lipcowym tematem zabawy byli wymienieni wyżej malcy. Przeszukałam swoje zbiory wzorów, internet i nie znalazłam żadnych schematów do ich wyszycia. Bajka bardzo popularna, a tu "Zong".  Cóż było robić zakasałam rękawy i postanowiłam stworzyć swoją wersję xxx.

       
       Pierwowzorem haftu była dziecięca kolorowanka znalezione u wujka googla.
       Nie było to łatwe zadanie, ale ja, ja nie potrafię (znacie ten upór). Do współpracy zaprosiłam papier milimetrowy (zapasy syna ze szkoły), kalkę ołówkową (relikt minionej epoki) i mazaki. Wyglądało to tak:


       Prawda, że proste. Już tylko krok do przełożenia tego na kanwę.


       Zostało jeszcze wyszyć kontury. Najwięcej czasu zajęły detale czyli dłonie i uszy. Zadacie pytanie ile zajęło mi to godzin. Nie wiem, ale dużo. Wiem, że schemacik można by było jeszcze "dopieścić" i pobawić się w półkrzyżyki, ale jak na pierwszy to chyba jest dobrze.

wtorek, 14 lipca 2015

Wygrana prawie jak w totka

       Muszę się pochwalić wspaniałościami, które niedawno wygranym w candy organizowanym przez Goję. Do przygarnięcia był bon na scrakowe zakupy. Bardzo się ucieszyłam, gdy dotarła wiadomość, że los uśmiechnął się własnie do mnie. Radość była "krótka", bo potem był dylemat który zestaw wybrać. Goja oferuje 54 zestawy, a niektóre mają wersje a,b,c,...k. Ogrom wspaniałości. Moje serce podbiły cztery zestawy.

       Jak przesyłka do mnie dotarła to się okazało, że w środku jest niespodzianka (czytaj: jeszcze więcej wspaniałych scrapkowych wycinanek: cudne motyle, słodkie aniołki, listki, ramki i bazy do kartek). Na zdjęciu tylko malutki wycinek tych wycinanek.


     Już mnie swędzą łapki by popracować z takimi cudeńkami. W głowie milion pomysłów na ich zastosowanie. Na razie to je oglądam i głaskam jak jakiś drogocenny skarb. Muszę się nimi nacieszyć.
  Jeśli własnoręcznie robicie karteczki z pewnością przydadzą się Wam takie wycinanki. Możecie je zmówić u Goji na blogu. Serdecznie polecam. 
       W dzisiejszym  poście wykorzystałam zdjęcia, których autorką jest Małgosia. Oczywiście dostałam na to zgodę Kasi (córki), gdyż Goja jest na wakacjach. 
Na zakończenie dla Małgosi, Kasi (która "maczała ręce" w moim zwycięstwie) i wszystkich obserwatorów ślę róże.

.

Dziękuje bardzo za odwiedziny, i pozostawione komentarze. 
Zapraszam ponownie.