Dziś skończyłam wyszywać pierwszy obrazek w ramach zabawy RR -Round Robin. Najmarudniej wyszywała się wstęga z napisem. Same niesbieskości i duża powierzchnia. Za to misa z owocami sama przyjemność. Chętnie skosztowałabym tych owoców.
Obrazek wyszyty jeszcze bez konturów (oj coś tu aparat zafałszował kolorki).
Tak prezentuje się w całej okazałości
Kanwę mogę przesłać dalej. Ciekawe co na to Brzydula do której trafi moja wyszywanka.
Piękny początek!!! Kontury dodają uroku:)
OdpowiedzUsuńNo super!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie, szybciutko idzie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci wyszło:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWywołana do odpowiedzi - odpowiadam: wysyłaj :) Czekam...
OdpowiedzUsuńŚliczny
OdpowiedzUsuńUwielbiam patrzeć jak kilka kresek zmienia charakter rysunku
Bardzo ładnie!:)
OdpowiedzUsuń