Ostatnio w moich robótkach królują krzyżyki, a ja mam wrażenie, że troszeczkę zaniedbałam frywolitkę. Pora więc na przeprosiny z czółenkami i wysupłanie chociaż jakiegoś maleństwa. Miałam nawinięty złoty kordonek, a to zobligowało mnie do wykonania kolejnej gwiazdki. Taki zimowy (chłodzący) przerywnik dobry jest do frywolenia w upalny dzień. Tak było wczoraj. Dziś zmiana pogody. Oczywiście sesja zdjęciowa odbyła się w plenerze, ale przy padającym deszczu.
Wzór pochodzi z książki Occhi - Tatting - Frivolite "Spitzen-Kreatinen" Susanne Schwenke.
Pozdrawiam cieplutko, dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Zapraszam ponownie.
śliczna
OdpowiedzUsuńPiękna ta gwiazdka a fotka na tle białych mieczyków jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudowna gwiazdka!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPiękna!!! Szczególnie na tle zielonych gałązek :)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta gwiazdeczka, frywolitkowe piękności tworzysz :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu! Przepiękna Serweteczka i ładnie się prezentuje na zielonym i na tym białym Mieczyku - Pozdrawiam Cię Serdecznie
OdpowiedzUsuńprzepiękna :)
OdpowiedzUsuńśliczna i misterna praca
OdpowiedzUsuńCudny przerywnik :)
OdpowiedzUsuńOh is is very beautiful and lovely to see, sorry I have not blogged in a while and glad I looked back on the list to see this wonderful tatting!
OdpowiedzUsuńGwiazdka przepięknej urody! pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna :) pięknie się będzie prezentowała na choince:) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne i praktyczne maleństwo wyszło. Tym bardziej podziwiam, bo choć kocham frywolitkę to niestety bez wzajemności :):)
OdpowiedzUsuń