środa, 30 kwietnia 2014

Robótkowe postępy

       Już się cieszyłam, że jestem na bieżąco z Renulkową serwetą, bo własnie skończyłam supłać trzeci rządek, a tu proszę niespodzianka włączam komputer i widzę rozpiskę na czwarte okrążenie. To nic. Synoptycy zapowiadaja pogorszenie pogody na długi weekend, a ja mam co robić. Moja serwetka po trzech rządkach wygląda tak





        Pobawiłam się troszkę decoupagem, by z  nudnych i zwyczajnych słoiczków po maśle czekoladowym stworzyć wesołe pojemniczki na kawę.. Wiem, że decu w moim wykonaniu jest bardzo dalekie od ideału. No cóż komu się nie podoba niech nie patrzy, a ja miałam troszkę frajdy bawiąc się w wycinanie serwetek. Słoiczki są dwa. Jeden należy do mnie, a drugi do męża.



Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. 
Zapraszam ponownie.

6 komentarzy:

  1. As you know I love the red color and those jars are such a good idea, very fun!

    OdpowiedzUsuń
  2. zazdroszcze ci tej frywolitki, piękne słoiczki pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. serwetka śliczna, słoiczki też są bardzo ładne

    OdpowiedzUsuń
  4. No super ta serwetka a słoiczki boskie , jakoś tak znajomo mi te serwetki wyglądają :-))))).
    Pozdrawiam i życzę mimo wszystko dużo słoneczka na weekend.

    OdpowiedzUsuń
  5. Serwetka już jest świetna. Słoiczki bardzo ładne, tym bardziej, że serwetki mi nie znane :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne te słoiczki, zazdroszczę umiejętności. I podziwiam serwetkę, kolor piękny. Ja też zaczęłam.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń