Ostatnie dwa tygodnie były bardzo pracowite. Całą energię pochłaniała praca zawodowa. Późne powroty do domu spowodowały, że nie było już byt wiele czasu na robótki. Przybyło tylko po kilkanaście krzyżyków w moich pracach Sal-owych. We frywolitki też zastój.
By coś się działo na blogu pokarzę drobiazgi, które są niezbędne w każdym domu. Wykonałam je jakiś czas temu. Odłożyłam na półkę do garderoby i zapomniałam. Wczoraj zastanawiając się jaką pracę mam zaprezentować przypomniałam sobie o łapkach kuchennych (niezbędnych w każdym domu). Do ich zrobienia użyłam skrawki kanwy, resztki muliny i podstawa, czyli gotowe łapki. Ponieważ z maszyną do szycia jest mi nie po drodze wykorzystałam zakupione w hipermarkecie gotowce. Cena zakupu to 1 zł. Prawda, że nie watro męczyć się szyjąc.
Jestem ciekawa, czy wam się spodobają???
pewnie,ze sie podobaja...sa przecudowne,a te usmieszki..
OdpowiedzUsuńJakie fajne ;) Zapraszam do siebie http://sklep-internetowy-paula.blogspot.com/ Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakie łapki to tylko powinny być tylko ozdobą kuchni, natomiast szkoda ich używać, ja tak bym zrobiła. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń