niedziela, 26 czerwca 2016

Frywolitkowe serwetki pod filiżanki

       Od kilku dni zmagamy się z tropikalnymi upałami, a tydzień wcześniej nad okolicą przeszła potężna burza niszcząc dachy i powalając okoliczną Puszczę. Zdjęć nie robiłam bo żal patrzeć jak 100 letnie drzewa leżą połamane jak zapałki. Dla wszystkich chętnych podaję linki do filmików z YouTuba: to moje miasto, a to droga z mojego Supraśla w stronę Krynek, i jeszcze jeden filmik autorstwa Lasów Państwowych o zniszczeniach w Puszczy Knyszyńskiej.
       Blog jest robótkowy więc pora przejść do sedna dzisiejszego wpisu. Ostatnio ogarnęło mnie wakacyjne lenistwo i prawie nic nie "dłubię". Dlatego by całkowicie nie zaległa tu cisza chcę pokazać jak wyglądały moje frywolitkowe początki. Muszę przyznać że choć niewiele umiałam to do tematu podchodziłam bardzo ambitnie i zaraz po pierwszych wprawkach (aniołkach i gwiazdeczkach na choinkę) w moim dorobku pojawiły się maleńkie serwetki pod filiżanki. Supłałam je z kordonka DMC w kolorze miętowym. Nie jest to odpowiednia nitka do frywolitki. Wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam. Teraz jestem bogatsza w tę wiedzę. Wzorek jest autorstwa J. Stawasza i pochodzi z gazety "Moje Robótki".



       Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie wykonała całego kompletu czyli sześciu sztuk.

  
Nie mogło też zabraknąć plenerowych zdjęć w towarzystwie kwiatów.



Witam serdecznie Igiełkę-MB w gronie obserwatorek. Proszę rozgość się i zostań ze mną na dłużej.
Pozdrawiam cieplutko, dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. 
Zapraszam ponownie.


30 komentarzy:

  1. Czy ja dobrze zrozumialam, że to Twoje początki? Te serwetki są piękne, idealnie wysupłane i jeszcze cały komplet. Śliczne są, a z Ciebie wielka zdolniacha. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak dobrze zrozumiałaś. Frywolitkowe wprawki supłałam przed Bożym Narodzeniem, a serwetki powstały jeszcze tej samej zimy. Obecnie gdy na nie patrzę to widzę wiele niedoskonałości. Przede wszystkim zbyt słabo zaciągnięte słupki. Na szczęście na zdjęciu tego nie widać.

      Usuń
  2. przepięknie wyszły aż szkoda używać, żeby nie poplamić:)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego leżą i czekają na specjalną okazję. Bo chyba "udusiłabym" takiego gościa który położył na moją pracę łyżeczkę umoczoną w kawie.

      Usuń
  3. Prześliczne! Bardzo mi się podobają:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo piękne,gratuluję i podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  5. What a wonderful project and love the display of you work so beautiful! Sorry about your old trees and city and hopeful that people are okay, nature can be unkind at times showing us who is in control.
    God be with kisses today :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Małgosiu jak to są wprawki to ja jestem królewna Śnieżka. One są przepiękne. Skoro tak wyglądał Twój debiut to do mistrzostwa dojdziesz w ekspresowym tempie. Gratuluję zdolności.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. To duża praca jak na początki! Ja mam zawsze dylemat z serwetkami na stół - a jak kawa się wyleje?
    Piszesz, że widzisz niedoskonałości. To dobrze, bo tylko widząc własne błędy uczymy się na nich i następna praca jest lepsza. Tak trzymaj!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe początki :) Taki piękny komplet jako "wprawka" - szacunek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam za cierpliwość, sześć razy ten sam wzór ...
    Mnie się marzy taki komplet, ale obawiam się, żeby mi się w połowie znudziło
    Twój pierwszy komplet wcale nie wygląda jak pierwszy- jest bardzo ładny :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. I teraz własnie widać, jakie masz dolności. Bo niby początki a serwetki cudne, jakby je robiłą wprawna ręka. Zazdroszczę Ci, że potrafisz robić frywolitki. Ja nie umiem i nawet nie mam czasu żeby nad tym usiąść i sie podszkolić :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Małgosiu! Przecudne serweteczki i trudno uwierzyć że są zrobione przez początkującą, Cały komplet pięknie się prezentuje - Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  12. Kochana serweteczki są cudowne!!!Jestem pełna podziwu!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny komplecik powstał :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniale podkladki, piekne i delikatne dla mnie frywolitka to czarna magia . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Zawsze kiedy tu wpadnę, uśmiech pojawia się na mojej twarzy! Miło i wyjątkowo, lubię tu wracać ! Podziwiam i życzę cudownej środy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękne podkładki.Jestem obdarowana.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. What a terrible cloudburst in your city! So sorry for all those trees. Your napkins are lovely, reading that you were still learning at that time they are perfect!

    OdpowiedzUsuń
  18. Małgosiu, misterna robota, przepięknie się prezentują:) Dostać kawkę na tak przyozdobionym spodeczku to czysta przyjemność :)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepiękne podkładki! Imponujące początki frywolitkowania :)
    Dziękuję za powitanie. Z przyjemnością zostanę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Twoje serwetki są urocze. Aż nie chce się wierzyć, że jesteś nowicjuszką w tej sztuce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violu te serwetki to moje początki, ale od tamtej pory mięło kilka lat.

      Usuń
  21. Urocze te serwetki , jestem nimi oczarowana :)

    OdpowiedzUsuń