wtorek, 6 maja 2014

Wyszywany domeczek

       Wpadam na momencik. Ogrom zajęć gna mnie ciągle do przodu. Dziś mała wyszywana zaległość, a mianowicie ukwiecony domeczek.


       Jeszcze fotka hafciku na ścianie. Obrazek przyozdobił moją altankę na działce.



        Teraz zmykam bo jestem umówiona z moją psiną na sterylizację. Na zakończenie fotka Mili w "cesarskiej lektyce" hi, hi, hi...


       Witam serdecznie nowe obserwatorki: Madtatter80, Mangosie i Katarzynę Reguła-Lubińska. Rozgośćcie się proszę i zostańcie na dłużej.

Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. 
Zapraszam ponownie.


10 komentarzy:

  1. To: Lipiec. Z serii miesięcznej jaką ostatnio "dokończam". Swój lipiec wykonałam około 15 lat temu i też ma zielone passe-partout choć w innym odcieniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za informację. Wiele lat temu gdy zaczynałam przygodę z wyszywaniem obrazek ten skserowałam z gazety od koleżanki. Obecnie nie byłam w stanie ustalić źródła jego pochodzenia. Zajrzałam na twojego bloga i jestem zauroczona pozostałymi obrazkami z tej serii.

      Usuń
  2. No super ten hafcik , w domku na działce mówisz , no pewnie ładnie tam wygląda. A Psinka ma super karoce widac ,że jej sie podoba. Pozdrowionka cieplutkie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny, a kamienie świetne :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obrazek uroczy :) a ja w taczkach worze kota , zawsze ze mną grządki pieli :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo znajomy wzorek;) Robiłam ten obrazek jak i kilka innych z tej serii. Ślicznie się Twój prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny hafcik i obrazek! wzorek także mi znajomy. Miłej niedzieli życzę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ileż to trzeba mieć w sobie cierpliwości, żeby wykonać takie cudo!? Brawo! Podziwiam i ciepło pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń