niedziela, 1 września 2013

Serweta wg Renulka

       Dawno nie pokazywałam postępów w supłaniu serwetki wg wzoru Renulka. Pomalutku, powolutku wysupłałam 7 i 8 rządek.

Jeszcze malutkie zbliżenie  na wzorek.

       Do końca niewiele już zostało, a mianowicie muszę jeszcze dorobić małe koniczynki w piątym okrążeniu i ostatni 9 rządek.
       Ostatni tydzień była bardzo pracowity, bo oprócz pracy zawodowej i dziergania serwetki wolne chwile spędzałam na działce. Zbierałam i przerabiałam aronię.


       O właściwościach i cudownej mocy tego owocu możecie poczytać TU. Ja zrobiłam dżem z dodatkiem jabłuszek ( wg przepisu ze str. gotujemy.pl), oraz naleweczkę.
Przepis dla zainteresowanych:
Owoce aronii ( ok. 3 kg ) wrzucić do 2 litrów wody, dodać liście wiśni ( ok. 200 szt. ) i gotować ok 30 minut. Pozostawić do wystygnięcia. Na drugi dzień dodać 1/2 kg cukru ( zależy jakie kto chce mieć słodkie ) , sok z 1/2 cytryny i zagotować. Wystudzić i odcedzić dodać alkohol ( ja dałam 1L spirytusu). Przelać do butelek. Odstawić w chłodne, najlepiej ciemne miejsce na 3-4 miesiące. Z pozostałych owoców zrobię sok. Na razie aronia się mrozi. 
       Serdecznie witam nowych obserwatorów. Wszystkim natomiast dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Przesyłam kwiaty i zapraszam ponownie.

21 komentarzy:

  1. Renulkowa serwetka już prawie gotowa :) Niestety ja mam problem bo chyba zabraknie mi nitki i nie wiem czy zamawiać, czy dorobić z innego koloru..
    Na razie kończę siódmy rządek, ale za to mam już zrobione te małe koniczynki :)
    Super że podajesz przepisy na aronię, bo ostatnio teściowa pytała czy nie mam jakiegoś przepisu na nalewkę- chętnie skorzystam z Twojego :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. serwetka misterna - no widzę że Cię frywolitki na maksa wciągnęły :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pracowita jak pszczółka!

    Pod wpływem Twoich frywolitek wygrzebałam wreszcie swoją serwetę do dokończenia;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna serweta:))
    nalewka w sam raz na zimowe wieczory:))

    OdpowiedzUsuń
  5. pięknie, pięknie!!!

    a aronię mogę już zebrać z krzaczka? czy muszę czekać na pierwsze przymrozki?
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, śmiało zbieraj aronię. Nie ma potrzeby czekać do przymrozków. Wystarczy aronię przemrozić (w zamrażarce) minimum 48 godzin, a potem pozostaje już robić soczki, dżemiki, naleweczki i ciasta.

      Usuń
  6. Ależ z Ciebie cierpliwa kobieta :) a co do aronii to wczoraj dostałam od teściowej soczki i naleweczkę z aronii mniam :D pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oh jej! tak mi się wyrwało gdy zobaczyłam serwetę. Nieziemska jest!

    OdpowiedzUsuń
  8. Do małej frywolitkowej formy to jeszcze bym znalazła cierpliwość, ale do takiego kolosa to nie... Piękna serwetka powstaje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. jej ależ wspaniała ta serwetka

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna serwetka! Frywolitka to moja ulubiona technika! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aronia, mniam ! Tak widzę karafkę z nalewką na tej ślicznej serwetce :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna Renulkowa serwetka! Ja bym pewnie 3 lata robiła.....

    OdpowiedzUsuń
  13. Serwetka imponująca! Jak ja dawno nie plotłam czółenkami...
    Naleweczka bardzo kusi, oj, kusi...

    OdpowiedzUsuń
  14. Serwetka imponująca! Jak ja dawno nie plotłam czółenkami...
    Naleweczka bardzo kusi, oj, kusi...

    OdpowiedzUsuń
  15. Cierpliwości Ci nie brak, to już chyba spora wielkość i jaki misterny wzór!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Moja siostra robi takie cudowne i zdrowotne przetwory. Aronie rosną na działce, a ja korzystam i potem zimą zjadam. Naleweczkę też bym chętnie :) Śliczna ta serwetka.

    OdpowiedzUsuń
  17. Moja siostra robi takie cudowne i zdrowotne przetwory. Aronie rosną na działce, a ja korzystam i potem zimą zjadam. Naleweczkę też bym chętnie :) Śliczna ta serwetka.

    OdpowiedzUsuń
  18. Moja siostra robi takie cudowne i zdrowotne przetwory. Aronie rosną na działce, a ja korzystam i potem zimą zjadam. Naleweczkę też bym chętnie :) Śliczna ta serwetka.

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczna serweta, podziwiam za talent i cierpliwość :-)

    OdpowiedzUsuń