Ostatni tydzień spędziłam w łóżku. Grypa w połączeniu z wysoką gorączką odebrały wszelką ochotę do robótek. Na szczęście wraz z wiosną i słoneczkiem wróciło zdrówko. Nadrobiłam krzyżykowe zaległości i dziś mogę się pochwalić obrazkami jakie powstały w ramach zabawy organizowanej przez Pelasię.
Tak prezentuje się cała seria.
Na chwilę obecną nie mam pomysłu jak je zagospodarować. Może coś mi podpowiecie.
Dziękuje bardzo za odwiedziny i pozostawione komentarze, które motywują do dalszej pracy.
Piękne i pracochłonne - podziwiam za dbałość o szczegóły :-)
OdpowiedzUsuńJa bym to widziała jako piękne, ekskluzywne zakładki :-)
Naprawdę fajne są te obrazeczki. Również je haftuję i niebawem pokażę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Ja to bym najbardziej je widziała w kopercie zaadresowanej do mnie, ha, ha ! Ale poważnie, są śliczne i myślę, że fajnie by wyglądały jako seria czterech miniaturowych obrazków w malutkich białych rameczkach :)
OdpowiedzUsuńja jutro wypowiem swój pomysł - mam nadzieje że się zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńJako obrazeczki na ścianę albo na kartki na pierwsza stronę. Ależ są cudne, no...
OdpowiedzUsuńChoroba czasem pomaga w nadrobienia zaległości, prace prześliczne.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka
Dziękuję za wizytę u mnie i komentarz.
Prześliczne hafciki! Mam nadzieję, że ze zdrowiem lepiej, życzę go dużo!
OdpowiedzUsuńCudna seria ;o)
OdpowiedzUsuńSuper!!!
OdpowiedzUsuń