Cały frywolitkowy Świat supłał z Renulkiem wiosenną serwetkę. Ja w tym czasie dłubałam jajeczka. Zazdrość mnie zżerała gdy widziałam i podziwiałam te kolorowe cudeńka. Teraz przyszła pora na mają jej wersję. Nici to Aida Anchora 20 kolor łososiowy.
Podsumowując na czółenkach obecnie mam zaczęte dwie serwetki. Czyli śmiało mogę powiedzieć, że robótkowo jestem na bieżąco. Tylko z kąta nieśmiało wygląda jedno małe UFO na które ciągle braknie czasu.
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Zapraszam ponownie.
Serwetki Renulka rzeczywiście są wspaniałe. Ja właśnie kończę ostatni rządek wiosennej ale nie wiem czy czasu starczy na letnią. Twoje zapowiadają się super. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj piekne dziewczyny te Wasze frywolitkowe koronki . Uf... ale chyba nie mam juz czasu żeby uczyć sie koljenej techniki . Tyle by się chciało zrobic , ale doba nie chce sie wydłużyć .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ,i życzę twórczej pracy bo seretki zapowiadają sie pięknie , juz sa cudne !!
Prześliczne te dzierganki, zwłaszcza ta czerwona przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńSupłaj tak dalej, bo pięknie Ci to wychodzi.
OdpowiedzUsuńBardzo piękne, ja niestety nie potrafię frywolitkować
OdpowiedzUsuńSerwetki zapowiadają się pięknie, sama nie wiem która będzie fajniejsza, będę śledzić postępy w pracy :) a co tam za UFO ukrywasz ? ;)
OdpowiedzUsuńśliczności :)
OdpowiedzUsuńsupłaj wiosnę bo jest rewelacyjna,ciekawi mnie jakie w wersji Renulka bedzie lato
OdpowiedzUsuńTeż bym sobie supłała takie piękności, ale nie umiem, buuu..! Pozdrawiam i dobrego tygodnia życzę!
OdpowiedzUsuńThey are so beautiful, and love the red, makes me think of strawberries! I am only making the later one!
OdpowiedzUsuńwspaniałe :O)
OdpowiedzUsuń