Święta są coraz bliżej. W moich robótkach królują frywolitkowe ozdoby. Renulek na swoim blogu zaprezentowała uroczy dzwoneczek 3D. Nie mogłam się oprzeć jego urokowi. W wolnej chwili wzięłam do ręki czółenka i oto efekt mojej pracy.
Na blogu Antonelli De Nittis wypatrzyłam kolejną uroczą ozdobę. Tak powstał drugi dzwoneczek 3D.
Pisząc tego posta miałam małą pomocnicę, która wylegiwała się na moich kolanach.
Jest mi niezmiernie miło powitać Antonella De Nittis w gronie obserwatorek mojego bloga. Rozgość się proszę i zostań na dłużej.
E 'un piacere dare il benvenuto a Antonella De Nittis tra i lettori del mio blog. Per favore mettetevi comodi e rimanere più a lungo.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Zapraszam ponownie.
Brak mi słów , prześliczne są te dzwoneczki, ja kilkakrotnie przymierzałam się do tej techniki, ale odpuściłam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam J.
Cudne te dzwoneczki :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://paulaaart.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚliczne dzwoneczki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczne dzwoneczki! Chyba też się skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ale piękne Te Twoje dzwoneczki :) Super :) Święta coraz bliżej to Małgoś supła coraz więcej :D
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńsą takie delikatne i sliczne
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci wyszły te dzwoneczki :) Pomocnica przesłodka i widać taka chyba raczej spokojna, bo nasz dzikus to by tak spokojnie nie leżał, zresztą jest zbyt duży na kolana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudne dzwoneczki!
OdpowiedzUsuńPiękne ozdóbki!
OdpowiedzUsuńWspaniałe , jestem oczarowana są boskie pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDzwoneczki prześliczne ! Małgosiu, zapraszam na candy :)
OdpowiedzUsuńDzwoneczki jak marzenie :)
OdpowiedzUsuń