Święta coraz bliżej więc chyba już czas na pokazanie tegorocznych frywolitkowych bombek. Tym razem niewielkie bo 5,5 centymetra średnicy. Wszystkie bombki czerwoniutkie ubrane w białe gatki.
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Zapraszam ponownie.
Śliczności :)
OdpowiedzUsuńTakie cukiereczki :)
Lovely! The red balls make the tatting very pretty for Christmas!
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona tymi ubrankami frywolnymi. Mój numer jeden to ta ostatnia. Trochę zazdroszczę tych umiejętności frywolenia,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
niesamowite prace :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń