Dla moich lawendowych poduszeczek znalazłam nowe zastosowanie. Dorobiłam ostatnio dość modny chwościk, ogonek do powieszenia i tak powstał naturalny, ekologiczny zapach do samochodu.
Oczywiście nie może zabraknąć zdjęcia w samochodzie. Zobaczcie jak radośnie wygląda zawieszka wisząc na lusterku.
Pozdrawiam cieplutko, dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Zapraszam ponownie.
Mnie frywolitka oczarowuje! Jest delikatna, z pięknym chwostem. Ciekawy pomysł na przeznaczenie. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGosiu! Wspaniały pomysł na zagospodarowanie, Poduszeczka piękna i taka słodka - Pozdrawiam Serdecznie
OdpowiedzUsuńPięknościowe, świetny i bardzo oryginalny pomysł :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńJakie pomysłowe. Masz teraz bardzo oryginalną zawieszkę, takiej to nikt nie ma :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł i bardzo oryginalna ozdoba samochodowa :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudowna frywolitkowa zawieszka!
OdpowiedzUsuń