Pomalutku, powolutku mój dorobek robótkowo - drutowy się powiększa. Trzecia chusta została już ukończona. Wzór jest autorstwa Erich Engeln A. Popularnie nazywany chustą biblioteczną. Z tej serii to już moja druga praca. Wzorki bardzo przyjemnie się robi, choć ostatnie rzędy zajmują sporo czasu ze względu na dużą ilość oczek w jednym rzędzie.
Nadchodzące chłodne jesienne i zimowe dni już mi nie są straszne, ponieważ mogę się owinąć ciepłą i mięciutką chustą i marzyć o słoneczku i wiośnie.
By tradycji stało się zadość troszkę danych technicznych: nici Angora de Lux ( moher 70%, akryl 30%). Zużyłam około 1,5 moteczka o wadze 100g. Nici zakupione zostały w sklepie e-dziewiarka. Długość chusty 90 cm, a obwód mierzony po zewnętrzym brzegu 7,8 metra.
Jeeejjj! Kolejna piękność! Ciekawe czemu nazywa się chustą biblioteczną? Wiesz może?
OdpowiedzUsuńno i nie wiem która mi się bardziej podoba - ta czy poprzednia ... :( tak to jest jak jest wybór :)
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz pokłady cierpliwości! Piękna oczywiście:) I cóż więcej można napisać:)))
OdpowiedzUsuńAleż szybko Ci poszło! Piękna chusta. Koniecznie weź do pomacania na najbliższe spotkanie.
OdpowiedzUsuńCudna chusta :-)
OdpowiedzUsuńCzemu dopiero teraz Cię znalazłam...? Cuda tworzysz :-) Jestem zachwycona.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękna, możesz je hurtowo dziergać :)
OdpowiedzUsuńnaprawde wspaniała!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przepiękna chusta, idealna na jesienne wieczory!
OdpowiedzUsuńO, tak szybko następna? Ta też jest śliczna!
OdpowiedzUsuń