Witam serdecznie w niedzielne popołudnie. Zgodnie z tytułem posta dziś prezentacja kolejnej ukończonej serwety wg wzoru Renulka. Troszkę mi z nią zeszło. Wprawdzie skończyłam ją supłać już dawno, ale nie mogłam się przybrać by ją wyprać i ponaciągać pikotki. Oj, dużo ich w tej serwecie. Miałam ochotę je policzyć, ale odpuściłam.
Dane techniczne: kordonek Aida Anchora 20, kolor łososiowy (choć niewidoczny na zdjęciach), średnica serwety 42 cm. Chyba największa jaką zrobiłam.
Dane techniczne: kordonek Aida Anchora 20, kolor łososiowy (choć niewidoczny na zdjęciach), średnica serwety 42 cm. Chyba największa jaką zrobiłam.
Jak już Wam wspominałam mój aparat fotograficzny kłamie. Proszę bardzo oto dowód. Na zdjęciu poniżej serweta i kordonek z którego robiłam.
Prawda, że duża różnica. Co fotka to inny kolor.
Co mnie zmotywowało by wykończyć zaległości. Odpowiedź jest banalna Renulek rozpoczęła kolejną serwetę on-line. Zapowiada się bardzo ciekawie. Zachęcam do wspólnej zabawy. Pora więc zmienić banerek, wybrać nici i supłać.
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Zapraszam ponownie.
Piękna serweta, piękna robota. Wiem ile trzeba pracy żeby zrobić taaaką serwetę, więc tym bardziej podziwiam za cierpliwość. Efekt wart zachodu be efekt jest rewelacyjny. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńpiękna serweta
OdpowiedzUsuńGratuluję ukończenia pracy :) Mnie tam ona się podoba na każdym tle, bo jest wykonana perfekcyjnie :)
OdpowiedzUsuńW moim wykonaniu miała 53 cm, ale robiona była z AIDY 10 - skończyłam ją około rok temu.
Właśnie wystartowałam z nowym projektem Renulka
Pozdrawiam
Ale piękna !!! <3
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie http://adtadtadta.blogspot.com/
So very Beautiful! Love her doilies, and your work is wonderful, like the display of colors makes you see diferent things at different times.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, podziwiam wytrwałość. Cieszy oczy!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D.
Śliczna serweta i w rzeczywistości musi mieć piękny kolor, bo ta aida jest zniewalająca:)
OdpowiedzUsuńMałgosiu jestes niesamowita . Ta serwetka jest przepiekna , i Jak można cos tak dużego wysupłać z nici , i jeszcze sie nie pomylic . No szasun wielki dla Ciebie . Jest przepiekna !!!!! Jak dla mnie taka praca nie ma ceny ona jest becenna !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu błędów kilka było, ale w tak dużej serwecie specjalnie ich nie widać.
UsuńCudowna ! Nie położyłabym jej ot tak, na stole. Zdecydowanie - w pięknej oprawie -zdobiłaby ścianę.
OdpowiedzUsuńwspaniała praca,warto było supłać
OdpowiedzUsuńMasz ogromny talent do tej frywolitki. Serweta jest zachwycająca :)
OdpowiedzUsuńGratuluję skończonej pracy - wygląda świetnie a na żywo na pewno jeszcze lepiej bo kolor nici na zdjęciu Ariadny wygląda bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńJa swojej tez jeszcze nie wyprałam bo jak pomyślę o suszeniu, układaniu itp to mi się słabo robi ;-)
Pozdrawiam!
Piękna! Te frywolitki wychodzą Ci spod palców jakby mimochodem...:)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, Ty chyba czarujesz te frywolitki a nie dziergasz ! Prześliczna serweta !
OdpowiedzUsuńAle masz tempo Małgosiu! Piękna :-)
OdpowiedzUsuńYour doily is stunning and gorgeous!!! :)
OdpowiedzUsuńpatrzę i wzdycham taka jest śliczna
OdpowiedzUsuńSerweta jest piękna, a aparaty tak właśnie mają, że nawet zdjęcia robione jedno po drugim różnią się kolorami - wystarczy niezauważalne przesunięcie obiektywu, czy ułamek sekundy późniejsze lub wcześniejsze wciśnięcie przycisku.
OdpowiedzUsuń