Czy pamiętacie TEN post ??? W którym się chwaliłam swoimi czółenkami i pisałam że ciągle mam ich za mało. Już wyjaśniam. Supłanie tej bransoletki rozpoczęłam od wykonania środkowego elementu. Nitkę odcięłam, a końcówkę schowałam. I zaczęło się kombinowanie jak powinny wyglądać boki. Koncepcji było kilka ( niestety z tego etapu pracy fotek brak). W końcu postawiłam na prostotę czyli odwrócone kółeczka, które robiłam po obu stronach wachlarza jednocześnie. Wykorzystując przy tym cztery czółenka.
Nitki troszkę się plątały, ale nie było tak źle. Najważniejsze, że jestem zadowolona z efektu końcowego.
Dziękuje bardzo za odwiedziny, i pozostawione komentarze.
Przesyłam Wam różę z mojej działki i zapraszam ponownie.