Na wstępie kilka słów o hardangerze.
Hardanger to stary haft ludowy łączący ściegi liczone oraz delikatne przeplatanki i ściegi koronki igłowej. Eksperci uważają, że jego korzenie sięgają aż do starożytnej Persji, gdzie na delikatną bawełnianą gazę naszywano kolorowe jedwabne nici. Współczesny styl tego haftu pochodzi z terenów wokół fiordu Hardanger u zachodnich wybrzeży Norwegii, dokąd dotarł on z Włoch w XVII wieku.
Podstawą hardangera są piękne ściegi, natomiast rzakdo używa się jakichś szczególnych połączeń barw. Wzory oparte są na motywach geometrycznych, wykonywanych pojedynczo lub kilkakrotnie powtarzanych.
Informacje pochodzą z książki "Serwety, poduszki, aplikacje" Dorothy Wood
Obecnie kończę bransoletki na wymiankę organizowana przez Wiolę (więcej o tym później). W międzyczasie wracam do hardangerowej serwety, którą zaczęłam rok temu. Wyszywało mi się bardzo szybko i przyjemnie, aż do czasu kiedy przecięłam nitki z niewłaściwej strony bloczka. Na szczęście z pomocą przyszła Krzysia, która pokazała jak wybrnąć z takiej sytuacji. Teraz może być już tylko lepiej. Oto efekt mojej pracy
Zbliżenie wzoru
poniedziałek, 25 czerwca 2012
czwartek, 14 czerwca 2012
RR
Dziś skończyłam wyszywać pierwszy obrazek w ramach zabawy RR -Round Robin. Najmarudniej wyszywała się wstęga z napisem. Same niesbieskości i duża powierzchnia. Za to misa z owocami sama przyjemność. Chętnie skosztowałabym tych owoców.
Obrazek wyszyty jeszcze bez konturów (oj coś tu aparat zafałszował kolorki).
Tak prezentuje się w całej okazałości
Kanwę mogę przesłać dalej. Ciekawe co na to Brzydula do której trafi moja wyszywanka.
Obrazek wyszyty jeszcze bez konturów (oj coś tu aparat zafałszował kolorki).
Tak prezentuje się w całej okazałości
Kanwę mogę przesłać dalej. Ciekawe co na to Brzydula do której trafi moja wyszywanka.
niedziela, 10 czerwca 2012
Chwalę się
Umówiłam się z Mirelką na prywatną wymiankę. Fascynuje mnie biżuteria sutaszowa, a ja dopiero raczkuję w tej technice. Natomiast Mirelka tworzy piękne prace. Odwiedźcie jej bloga bo warto.
Oto co dostałam. Były jeszcze słodycze, ale zniknęły.
Ja ze swej strony przygotowałam frywolitkowe kolczyki i frywolitkowe paseczki, które mają być wykorzystane przy tworzeniu biżuterii sutaszowej.
Zapisałam się na wymiankę bransoletkową organizowaną przez Wioletkę. Zapisy do 18.06
Oto co dostałam. Były jeszcze słodycze, ale zniknęły.
Ja ze swej strony przygotowałam frywolitkowe kolczyki i frywolitkowe paseczki, które mają być wykorzystane przy tworzeniu biżuterii sutaszowej.
Zapisałam się na wymiankę bransoletkową organizowaną przez Wioletkę. Zapisy do 18.06
środa, 6 czerwca 2012
Sutaszowy poczatek
W maju brałam udział w candy organizowanym przez Romę i los się do mnie uśmiechnął. Nagrodą główną był sutaszowy wisiorek. Ja dostałam zestaw do samodzielnego wykonania podobnej biżuterii (Tu). Było to bardzo mobilizujące, ponieważ od dawna przymierzałam się do zgłębiania tej techniki haftu, ale zawsze było pod górkę. Teraz musiałam podnieść rzuconą mi rękawicę. Oto co mi wyszło.
Jestem ciekawa Waszych opinii o moim pierwszym sutaszku i mam nadzieję, że nieostatnim. Romo dziękuję bardzo.
Pozostało mi troszkę sznureczków, a i posiadałam też kilka dlatego postanowiłam zrobić z nimi porządek. Przy pomocy tekturki, kleju i serwetek powstały szpulki. Dzięki nim sznureczki się nie gniotą i łatwiej nad nimi zapanować. Skoro były szpulki to do kompletu zrobiłam ozdobne szpileczki. Wystarczył koralik klej i zwykła szpilka. Praca niewielka, a efekt sami oceńcie.
Jestem ciekawa Waszych opinii o moim pierwszym sutaszku i mam nadzieję, że nieostatnim. Romo dziękuję bardzo.
Pozostało mi troszkę sznureczków, a i posiadałam też kilka dlatego postanowiłam zrobić z nimi porządek. Przy pomocy tekturki, kleju i serwetek powstały szpulki. Dzięki nim sznureczki się nie gniotą i łatwiej nad nimi zapanować. Skoro były szpulki to do kompletu zrobiłam ozdobne szpileczki. Wystarczył koralik klej i zwykła szpilka. Praca niewielka, a efekt sami oceńcie.
piątek, 1 czerwca 2012
RR
Dziś rozpoczyna się zabawa w RR -Round Robins organizowana przez Pelasię . Ja zapisałam się na obrazek ciasteczkowy. Swoją pracę zaczęłam troszkę wcześniej. Dziś na starcie obrazek prezentuje się tak:
Wyszywam na białej kanie 18, mulina DMC w dwie nitki. Konturki i napisy nić czarna pojedyńcza. Kiedy obrazek powróci do mnie będzie wyglądać tak:
Dziękuję Pelasi za zorganizowanie wspaniałej zabawy i życzę wszystkim jej uczestniczkom miłego wyszywania.
Wyszywam na białej kanie 18, mulina DMC w dwie nitki. Konturki i napisy nić czarna pojedyńcza. Kiedy obrazek powróci do mnie będzie wyglądać tak:
Dziękuję Pelasi za zorganizowanie wspaniałej zabawy i życzę wszystkim jej uczestniczkom miłego wyszywania.